• 
• Maciek wróci w końcu do Blanki, gotów zacząć z ukochaną nowe życie. A dziewczyna poprosi Radwana, by przyjął go pod swój dach. - To tylko na kilka dni, serio... Maciek jest jak kot, nawet go nie zauważysz… - Bo koty są niewidzialne? - To będzie jak mysz! Myszy nie widać. I tak będziemy przychodzić tylko tu nocować w sumie… Blanka, zdesperowana, spojrzy na przyjaciela...

• 
• Krzysztof w końcu się złamie - i razem z Wiktorią zyska nowego lokatora. - Jedna sprawa. Piwem i chipsami się nie dzielę. I nie przeszkadzacie, jak oglądam mecz! - Nie oddychajcie nawet wtedy za głośno, jeśli wam życie miłe… - A poza tym: czym chata bogata... Kilka godzin później uśmiech Blanki jednak zniknie...

• 
• Bo Maciek, zamiast szukać pracy w korporacji, zatrudni się w barze „Pod kroplówką”. A jego ukochana nie będzie tym zachwycona. - W czym problem? Że stoję na zmywaku? Czy po prostu za blisko szpitala? - Fajnie, bo będziemy się często widywać... tylko nie sądziłam, że ty chcesz w gastronomii… - Miałaś inne oczekiwania? - Nie miałam żadnych oczekiwań... Jeśli to ci pasuje…

• 
• Tymczasem Marcin – pewien, że Zubrzycki chce go zabić – odda w końcu Darii dowody związane ze ”śmiercią” jej męża… i poprosi o pomoc. Gotów na wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo tej, którą pokochał. - Dokumentacja medyczna. Oryginały. A także moja spowiedź. Moje zabezpieczenie. Wiem, że... że już stamtąd nie wrócę. Wiem, że nie ty decydujesz, ale... nie proszę o nic dla siebie. Julka i Tymek mają żyć. Oni nie mają z tym nic wspólnego, zostawcie ich... Rozumiesz? Zostawcie ich w spokoju!

• 
• Niespodziewanie, do rozgrywki z Zubrzyckim włączy się jednak kolejna osoba… jego była żona. Monika spotka się z Darią na cmentarzu, nad grobem ich „ukochanego” męża i zacznie rywalce grozić. - Rozmawiałam z prawnikiem. Wystąpię o podważenie testamentu… I, być może, pójdę do prokuratora. Oskarżą cię o zabójstwo Tomka. Testament został zmieniony na tydzień przed jego śmiercią. A śmierć była jakaś taka dziwaczna - nagła, nieoczekiwania, właściwie... bez sensu. Mimo, że pan doktor tak się starał…

• 
• Poza tym będzie obserwować Marcina – i zaproponuje lekarzowi nowy układ. - Po co pani za mną jeździ? - Bo... cierpię. A pan jest specjalistą od bólu... A raczej od bezbolesnego przenoszenia na tamten świat.(…) Potrzebuję pana, a pan mnie. Ciągle pan wie różne rzeczy, a ja... lubię nagradzać wiedzę. W bardzo hojny sposób…

• 
• W finale – tuż przed spotkaniem z Zubrzyckim - doktor Molenda wróci za to do szpitala, by pożegnać się z Julką… Czy ten pocałunek będzie ich ostatnim? Odpowiedź tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach serialu… Zobacz koniecznie!