-
-
W kolejną środę Falkowicz wyjdzie w końcu ze szpitala, odmieniony nie do poznania - uśmiechnięty, pełen optymizmu i sympatii do świata! Profesor zaproponuje nawet Adamowi, by u niego zamieszkał:
- Potrzebujesz spokoju, a w hotelu rezydentów go nie zaznasz…
A Krajewski z wrażenia na chwilę zaniemówi.
- Nie żartuj… ja i ty… razem?
Chwilę później młody chirurg zrozumie, że brat podjął już decyzję za niego - gdy w willi Falkowicza zauważy swoją lampę i książki.
-
-
- Przywiozłeś tu moje rzeczy? Jak, kiedy?!
- Chciałem po prostu, żebyś poczuł się u mnie jak u siebie...
- Znowu stawiasz mnie przed faktami dokonanymi?
- Po prostu chciałem, żebyś mógł trochę odpocząć… To duży dom, nie musimy nawet rozmawiać!
Czy obaj bracia zamieszkają w końcu razem… i wytrzymają ze sobą dłużej niż pięć minut?
-
-
Tymczasem Wiktoria przejdzie chwilę załamania… I wyzna Tretterowi, że kompletnie nie radzi sobie na stanowisku ordynatora.
- Jestem szefową do bani! Operacje spadły, zabiegi się piętrzą… A moi specjaliści szukają po mieście ciekawych operacji! Sambor, Nina, Borys… Za chwilę ich wszystkich stracę, jeżeli nie będą mogli rozwijać się tutaj.(…) Wyrzuć mnie, proszę!
-
-
Prawdziwy dramat czeka jednak w serialu Zuzę… Najpierw dziewczyna dowie się o rozstaniu Przemka z Olą. I zacznie obwiniać się o to, że rozbiła związek przyjaciela.
- Rany… Wszystkim przynoszę same kłopoty!
A kilka godzin później lekarkę zaatakuje jeden z pacjentów…