TVP.pl Informacje Sport Kultura Rozrywka VOD Serwisy tvp.pl Program telewizyjny

Polka z krainy kangurów - rozmowa z Anną Stępień

Polka z Krainy Kangurów - rozmowa z Anną Stępień Data publikacji: 2011-12-16

Urodziła się w Australii, gdzie jest aktorką, prezenterką telewizyjną i dziennikarką. Była doradcą premiera, opiekuje się bezdomnymi, pracuje jako wolontariuszka w domach dziecka na całym świecie i od niedawna gra w…"Na dobre i na złe".

Kogo grasz w "Na dobre i na złe?
Karen, asystentkę Jakuba Burskiego (Artur Żmijewski - przyp. aut.) z Australii. Przyjedzie z nim do Polski i nie będzie go odstępować na krok. Bardzo dobrze zna swojego szefa, jest oddana i pomocna. Taka zażyłość nie spodoba się jego żonie Zosi (Małgorzata Foremniak - przyp. aut.). Ta wizyta będzie związana z pewnymi planami doktora Burskiego.

Jakimi?
Jakub zamierza przeprowadzić się do Niemiec, żeby tam kontynuować badania. Nie wiem, co będzie dalej, bo na razie nagraliśmy kilka scen. Wszystko w rękach scenarzystów.

Jak trafiłaś do obsady "Na dobre i na złe"?
Mama mi powiedziała, że dostałam rolę i że muszę jechać do Polski. W ciągu czterech dni zmieniło się moje życie - spakowałam się i jestem. Pomyślałam, że może mnie czekać fajna przygoda, bo przecież jestem pochodzenia polskiego. Zanim moi rodzice polecieli do Australii, mieszkali w Pionkach, małej miejscowości pod Radomiem. Cieszę się, że zobaczę, jak jest w Polsce i że odwiedzę rodzinę. Ostatnio byłam tutaj pięć lat temu. No, i pierwszy raz gram w języku polskim, co też jest interesującym doświadczeniem.

Czy mama kieruję twoją karierą?
Nie, ale gdy niedawno przyleciała z tatą do Polski, zabrała moje zdjęcia i filmy promocyjne z Australii. Wróciła i powiedziała, że mam rolę. Dowiedziałam się ostatnia. Nie żałuję - bardzo mi się podoba, wszyscy są mili i pomocni. Mam tylko problem z językiem polskim, bo nie mogę powiedzieć tego, co chcę. To frustrujące.

Dlaczego tak długo czekałaś na rolę w Polsce?
Urodziłam się w Sydney. Mieszkam tam całe życie i pracuję jako aktorka i prezenterka. Nie szukałam pracy w Polsce. Na razie zostaję w Warszawie, ale zobaczymy, jak to się potoczy. Na pewno w styczniu muszę polecieć do Indii, gdzie będę kręcić film.

Jaki?
Od początku do końca mój. Już prawie napisałam książkę o mojej przygodzie w Indiach, na podstawie której powstanie scenariusz. Najpierw nakręcimy reklamówkę, a po kilku miesiącach planujemy zrealizować cały film. Będziemy współpracować z ludźmi z Bollywood.

Dużo grasz w Australii?
Kiedyś występowałam między innymi w "Cybergirl". To był mój serial, grałam w nim główną rolę (Ashley - przyp. aut.). Teraz częściej pracuję jako producentka, prezenterka telewizyjna i dziennikarka.

Gdzie uczyłaś się aktorstwa?
Gram od najmłodszych lat; pierwszy raz w serialu wystąpiłam, gdy miałam 17 lat. Skończyłam Australian Film and Television Academy i Atlantic Acting School w Nowym Jorku. Co roku latam do Stanów Zjednocznych, żeby się dokształcać. U nas nawet gdy skończy się szkołę, chodzi się na wykłady. Jeśli ktoś jest aktorem, uczy się do końca życia. W międzyczasie zostałam absolwentką politologii na uniwersytecie w Sydney, a teraz wieczorami studiuję na wydziale dziennikarstwa.

Ewidentnie lubisz się uczyć...
Bardzo! Jeśli się nie uczę, nie wiem, co ze sobą zrobić (śmiech). W ogóle lubię dużo robić. Pracowałam jako wolontariuszka w domach dziecka i opiekowałam się bezdomnymi na całym świecie.

Na przykład gdzie?
W Indiach, Kambodży, Tajlandii. Byłam też doradcą premiera Australii ds. młodzieży. To mój drugi świat. Jestem aktorką, ludzie mnie kojarzą, a to w takiej działalności pomaga.

Jesteś znana w Australii?


Nie jestem gwiazdą, ale czasami ludzie mnie rozpoznają. To dziwne, bo najczęściej zaczepiają mnie osoby, po których w życiu nie spodziewałabym się, że mnie kojarzą. Poza tym w Australii jest inna kultura - wszystko jest bardzo na luzie, nikt nie pokazuje palcami znanych ludzi, nie ekscytuje się. Może przyjechać Nicole Kidman i ani jedna osoba jej nie zaczepi. Pójdzie do sklepu, na plażę i będzie miała spokój. U nas jest inaczej niż w Ameryce.

Rozmawiał: Kuba Zajkowski

Bitwa more
Jan
Paweł