TVP.pl
Informacje
Sport
Kultura
Rozrywka
VOD
Serwisy tvp.pl
Program telewizyjny
TVP
Na dobre i na Złe
Facebook
YouTube
Twitter
Search
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
PN. WT. 20:40
Twitter
YouTube
Facebook
Search
menu
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
Fotostory
fotostory
ekstra
zdjęcia z odcinków
wszystkie
pokaz
zwiastuny
fotostory
ekstra
zdjęcia z odcinków
wszystkie
back
Znowu razem?
menu
Falkowicz od tygodni walczy z Kasią Smudą… choć oboje pragną tylko jednego: szczęścia Matyldy.
Jak daleko posunie się profesor, by zdobyć prawo do opieki nad przybraną córką? Ciekawych zapraszamy na kolejne fotostory – i 650 odcinek „Na dobre i na złe”!
W najbliższą środę Falkowicz odwiedzi sąd rodzinny… I gdy sędzia zapyta o jego życie osobiste, zdecyduje się na kłamstwo. - Wie pan, że samotny mężczyzna ma małe szanse na to, że zostanie mu powierzona opieka nad dzieckiem? Dorastająca panna to nie lada wyzwanie nawet dla pary… - Pani dane są już nieaktualne! Od pewnego czasu nie jestem sam! Sędzia domyśli się jednak, że lekarz blefuje – i zmusi go, by następnego dnia wrócił do jej biura z „ukochaną”.
Na tym problemy chirurga się nie skończą. Kilka godzin później Falkowicz odkryje, że Kasia wyszła już ze szpitala i jest gotowa walczyć z nim o córkę. - Jestem jej matką! Wyszłam tydzień temu... Zabroniłam im do ciebie dzwonić, bo wiedziałam, że obrócisz to przeciwko mnie! Codziennie tu przychodzę i patrzę na moją córeczkę... Ale nie bój się… Nie porwę jej.
Prawniczka spotka się z sędzią i przedstawi zaświadczenie o swoim powrocie do zdrowia. - Chcę, żeby córka jak najszybciej mogła ze mną zamieszkać!(…) Regularnie przyjmuję leki, które zapewniają mi stabilność emocjonalną, do tego pozostaję pod opieką superwizora... Raz w tygodniu muszę stawiać się na badania...
Falkowicz zacznie w tym czasie szukać nowej „ukochanej”... Lekarz, zdesperowany, poprosi o pomoc niemal każdą dziewczynę w szpitalu. A nawet Barta. - Nie wypożyczyłby mi pan, profesorze, swojej Julki Burskiej? - Dałbym panu w pysk, ale już sobie ręce zdezynfekowałem… - Pan mnie nie rozumie! Ja potrzebuję fikcyjnej narzeczonej... Na chwilę. Muszę odzyskać córkę!
Niespodziewanie, na „randkę” w sądzie zgodzi się jednak… Marta! Falkowicz będzie tym kompletnie zaskoczony. I zamiast się ucieszyć, rzuci tylko: - Czemu?... A pielęgniarka pośle mu smutny uśmiech: - Bo nie mam nic do stracenia, profesorze...
Tymczasem Kasia odwiedzi w końcu Matyldę… I szczerze porozmawia z córką o swojej chorobie. - Pamiętasz, jak długo spałam?… Kiedy się obudziłam, moje ciało i umysł musiały się odnaleźć w nowej sytuacji. To tak, jakbyśmy nagle znaleźli się w jakimś nowym miejscu i wszystko wydawało się być obce i inne... Rozumiesz? Dostałam leki, które muszę brać regularnie. One sprawiają, że już… nie wariuję.
Dziewczynka, szczęśliwa, mocno przytuli się do mamy: - To dobrze… To bardzo dobrze… Teraz będziesz już ze mną? I z Falko? Znowu będziemy rodziną... A mecenas Smuda w końcu zrozumie, czego Matylda pragnie najbardziej na świecie.
I następnego dnia pojawi się w sądzie rodzinnym... zajmując miejsce Marty! Falkowicz, widząc prawniczkę, o mało nie dostanie zawału. A Kasia na powitanie da mu całusa – by przekonać sędzię, że oboje znów są parą – po czym rzuci z uśmiechem: - Nikomu bardziej od nas nie zależy na dobru tego dziecka... Obydwoje je kochamy i zrobimy wszystko, żeby Matylda była szczęśliwa!
Czy sędzia uwierzy w jej kłamstwo i zgodzi się, by Matylda zamieszkała z „rodzicami”? A profesor naprawdę zdoła się z Kasią porozumieć... choć wcześniej niemal każda ich rozmowa kończyła się kłótnią? Odpowiedź tylko na antenie TVP2 – w premierowych odcinkach serialu!