- Gdy nauczę się już swojego tekstu na pamięć, dopytuję o różne kwestie medyczne moich znajomych lekarzy. Czasem przy wspólnej kolacji zdarza mi się powiedzieć kilka medycznie trudnych słów i przyznam, że robi to na nich wrażenie! - wyznaje z uśmiechem Mateusz Damięcki, w rozmowie z agencją AKPA. I od razu dodaje:
- Przede wszystkim jednak jestem aktorem i uczę się na pamięć, po czym muszę oczyszczać swój "twardy dysk", by zrobić w nim miejsce na nowe role i nową terminologię. Ale jest to bardzo ciekawe, że - grając różne role - można uczyć się zupełnie nowych rzeczy i przenieść coś merytorycznego na drugą stronę ekranu.