- Jednych środków używa się w teatrze, zupełnie innych w telewizji. Na pewno pewnego rodzaju spełnienie artystyczne odnajduję na deskach teatru. Za to dzięki serialowi mam okazję pracować z kamerą, spotykać fajnych ludzi - wyznaje aktorka w wywiadzie na internetowej stronie teatru.
- Praca przy filmie czy serialu jest szybsza, mówiąc najogólniej – oczywiście tu też są próby, ale nie tak intensywne, niestety nie w naszym kraju. Inne jest też doznanie przyjemności. To postaciowe „tu i teraz” podczas spektaklu i w trakcie kręcenia jest odmienne. Chyba Al Pacino powiedział kiedyś, że teatr jest jak spacer po linie. W filmie ta lina leży na podłodze. To porównanie najdobitniej oddaje różnice dzielące pracę na deskach i przed kamerą - dodaje artystka.