- W naszej rodzinie wszyscy są związani z aktorstwem, łączy więc nas siatka zawodowej empatii. Przesiąkliśmy specyfiką zawodu. Wiemy, co każde z nas czuje przed premierą czy rozpoczęciem zdjęć do filmu. Doświadczamy podobnych emocji, stąd świetnie się rozumiemy - wyznaje aktor w rozmowie z pismem "Claudia".
- Naturalnie: wzrastanie w aktorskim środowisku ukształtowało mnie i dało obycie z zawodem. Scena, kamera, a przede wszystkim widzowie szybko jednak weryfikują to, co aktor potrafi i koligacje rodzinne tu nie pomogą. Może nawet jest odwrotnie: oczekiwania rosną - dodaje artysta.