Michał Żebrowski - na którego wciąż możecie zagłosować w plebiscycie Telekamera 2015!!! - na studiach w PWST w Warszawie miał z początku problemy.
- Przebojowo, jeszcze na pierwszym roku, dostałem u Mariusza Benoit dwóję ze scen. Stwierdził, że mówię ''po chińsku'', czyli mam tak złą dykcję, że nie da się mnie na scenie zrozumieć. Następnie Anna Seniuk powtarzała mi przez kilka lat: ''Musisz pokochać samogłoski''… Zbigniew Zapasiewicz, który uczył nas ''mówienia wierszem'', poświęcał nam nawet wolny czas o 8 rano w soboty! I po czterech latach, kiedy dzień po dyplomowym spektaklu ''Miłość i gniew'' Johna Osborne'a w Teatrze Powszechnym szedłem do szkoły na Miodowej, zatrzymał się przy mnie samochód. Wysiadł prof. Zapasiewicz, klepnął w ramię i powiedział: ''No, no... i nawet mówisz!'' - wspomina z uśmiechem aktor, w wywiadzie na portalu wyborcza.pl.
Przypominamy, że głosowanie w plebiscycie Telekamery 2015 wciąż trwa… I wszystko zależy od tego, czy sięgniecie po telefony!
Wystarczy jeden sms - o treści TK.B5 - na numer 7265 (koszt 2,46 zł (z VAT)). Plebiscyt trwa do 22 stycznia 2015.