- Niestety, skomplikowane terminy trzeba wykuć na pamięć. Czasem jednak ułatwiam
sobie życie zapisaniem ich gdzieś, gdzie nie dostrzega tego kamera, na ręce albo w
wynikach badań, żeby w ostatniej chwili móc rzucić okiem - zdradza Agnieszka
Judycka, na łamach "Tele Tygodnia".
Z kolei Emilia Komarnicka wyznaje:
- Chyba najtrudniejszy jest sposób działania i wykonywanie wszystkich "lekarskich
czynności" tak, żeby widz uwierzył, że moja bohaterka robi to na co dzień. Na
szczęście konsultanci medyczni czuwają, żeby było jak najbardziej wiarygodnie.