Dla serialowej Hany ważna jest każda pacjentka - i każde nowe życie. Kamilla Baar,
prywatnie, zarejestrowała się za to jako dawca szpiku. I również chce pomagać ciężko
chorym.
- To naturalny odruch. Każdy z nas może znaleźć się w sytuacji, kiedy jego życie
będzie zależało od drugiej osoby, od tego, czy znajdzie dawcę. Mam świadomość, że im
więcej osób zapisze się do banku dawców, tym więcej chorych będzie można uratować -
zdradza aktorka na łamach magazynu "Pani".
- Liczę na to, że znajdzie się ktoś, komu będę mogła uratować życie. To musi być
uczucie nieporównywalne z żadnym innym - dodaje gwiazda
Marzenie piękne - i bezinteresowne... Mamy nadzieję, że w końcu się spełni!