Dla Sonii wyścigi konne to całe życie. Ciężko pracowała, by wejść na sam szczyt hermetycznego męskiego świata dżokejów, i dopięła swego. Niestety, tuż przed wyścigiem, w którym miała zmierzyć się na torze z Jurim - swoim mistrzem i opiekunem, spadnie z konia i trafi do szpitala. Wypadek będzie efektem pogarszającej się z dnia na dzień formy fizycznej dziewczyny. Lekarze z Leśnej Góry staną przed dużym wyzwaniem. Będą się zastanawiać, czemu wysportowana i pełna życia dziewczyna jest coraz słabsza...
- Co mi jest? - spyta Sonia, nie mogąc wstać z łóżka.
- Próbujemy się tego dowiedzieć - uspokoi ją doktor Agata. - Czy ta anemia była już wcześniej zdiagnozowana?
- Nie. Przechodzę regularne badania okresowe. Zawsze byłam zdrowa. Żadnych alergii, anemii, złamań. Ostatnio się zaczęło... - wyzna dziewczyna, a Agata zauważy czerwone plamki na jej nogach.
- Od dawna ma pani te zmiany na skórze?
- To nowe... Ale od kilku tygodni mam na ramionach i brzuchu. I łuszczy mi się skóra na rękach.
- Pamięta pani kiedy to się zaczęło?
- Jakiś czas temu. Zaczęłam więcej trenować. Przeszłam na dietę.
- Jaką dietę?
- Żona Juriego nas pilnuje. On mówi, że dzięki tej diecie wygrywa od lat. Też chciałam spróbować. Myślałam, że jak się wciągnę, biegunki w końcu miną, ale czuję się coraz słabiej…
Jaki będzie finał tej historii? Czy bohaterka Agnieszki Więdłochy została otruta? A może sama sobie zgotowała taki los morderczymi treningami?
Gwieździe „M jak miłość” gratulujemy nowej roli, a Was zapraszamy na odcinek serialu „Na dobre i za złe” - w najbliższy piątek o godzinie 20.05 lub w niedzielę o godzinie 16.15.