
 Data publikacji: 2011-09-07
																		
																		
									
                    		
                    	 
							Data publikacji: 2011-09-07
	Na planie „Na dobre i na złe” aktor wcielił się w Romana, który - mimo groźnej choroby krwi - wystartuje w triathlonie dla swojego syna. Mężczyźnie bardzo zależy, aby pokazać dziecku (zmaga się z tym samym schorzeniem co on), że pomimo komplikacji zdrowotnych można normalnie żyć. Jednak triatlon, jedna z najbardziej morderczych dyscyplin sportu, jest tylko dla twardzieli, a nękany przez chorobę Roman się do nich nie zalicza...
	W tym samym wyścigu weźmie udział Pawica (Andrzej Zieliński), który zobaczy ciężko dyszącego Romana, zatrzyma się obok i zagadnie:
	
	- Na co pan choruje?
	- Wrodzona niedokrwistość hemolityczna.
	- Pan oszalał? Przecież przy takim zmęczeniu krwinki rozpadają się panu jak szalone. 
	- Panie, ja się cały rozpadam.
	- Człowieku, ty chyba nie rozumiesz, na co się narażasz. Zabijesz się. Nie możesz dalej jechać!
	
	Roman nie posłucha. Gdy zobaczy, że przygląda mu się jego dziecko, odrzuci pomoc Pawicy. - Chcę udowodnić synowi, że nie potrzebujemy ciągle pomocy lekarza - powie i ruszy w trasę. Jego organizm nie wytrzyma, na kolejnym etapie Pawica znajdzie Romana leżącego na ziemi... 
	
	Jak zakończy się ten wyścig? Czy Roman wycofa się z triathlonu? Jak jego organizm zniesie nadludzki wysiłek? Czy Pawica zdoła mu pomóc? Honor, pot i łzy - odcinka numer 450 nie można przegapić! Zapraszamy przed telewizory w piątek 9 września o 20.05!
