- Teatr był moim drugim domem, lecz na życie miałem inny pomysł. Długo chciałem być kolejnym Michaelem Jacksonem, potem weterynarzem. Myślałem też żeby - jak dziadek - zostać dziennikarzem. I dopiero gdy trafiłem do amatorskiego teatru mojej mamy, wpadłem po uszy - powiedział aktor w jednym z wywiadów.
Wybór Mikołaja okazał się słuszny, co udowadnia swoimi kolejnymi rolami. W "Na dobre i na złe" Mikołaj wcieli się w postać Dominika - mistrza w rzucaniu nożami do celu – który swoje numery przygotowuje razem z siostrą – Dominiką. Pewnego dnia coś idzie nie tak i siostra trafia z przebitą nożem dłonią do szpitala. Grozi jej utrata władzy i czucia w dłoni. Na domiar złego kariera Dominika też stanie pod znakiem zapytania, gdy lekarze zbadają i jego...
Gdy w szpitalu zjawi się wysoki, zabójczo przystojny brunet, wzbudzi to zainteresowanie żeńskiego personelu. W pokoju pielęgniarek Dominik pokazuje paniom parę numerów i rozochocony namawia jedną z pielęgniarek:
- Niech pani tam stanie. Zrobię pani piękną aureolę wokół głowy.
- Ja? No nie wiem… Trochę bym się bała…
- Nie ma się czego bać. Ja nigdy nie chybiam.
W drzwiach staje poirytowana Zosia.
- Czasem jednak pan chybia. Co to za widowisko?! To nie cyrk tylko szpital!
Przestraszone pielęgniarki szybko się rozchodzą, a Dominik staje oko w oko z rozjuszoną Burską.
Jak zakończy się pobyt cyrkowego rodzeństwa w Leśnej Gorze? Ciekawych zapraszamy ma 443. odcinek „Na dobre i na złe” w piątek 6 maja do TVP2.