Kamil nie będzie wiedział, jak udowodnić Renacie (w tej roli Małgorzata Sadowska), że jego uczucie jest prawdziwe, że chce z nią być na dobre i na złe. Renata, choć do tej pory twarda i zimna bizneswoman, poczuje się samotna. Przez całe życie bała się ciąży, a gdy lekarze oznajmią jej, że nie będzie mogła mieć dzieci - zrozumie ile straciła. Pogrążona w rozpaczy odtrąci wiernego Kamila, ale chłopak tak łatwo nie da za wygraną...
A jaka jest siła miłości Maćka Jachowskiego? Aktor przyznaje w jednym z wywiadów:
- Jestem stały w uczuciach, ale wtedy, gdy są prawdziwe, a nie jakieś tam "chyba" albo "wydaje mi się". Jak kocham, to z całego serca, a jak nienawidzę, to z całą mocą...
Aktor dzieli się też tym, co najbardziej ceni u kobiet.
- U kobiet najbardziej cenię wrażliwość, uczuciowość, inteligencję i mądrość życiową. A tego nie widać na pierwszy rzut oka. Trzeba spędzić ze sobą trochę czasu, żeby każda ze stron odkryła karty - mówi Jachowski. - Zabrzmi to jak banał, ale musi mieć tak zwane "coś". Musi być chemia, emocje, wspólny śmiech i to w dużej dawce. Przy tej osobie muszę czuć się dobrze.
Aby zobaczyć, jak zakończy się historia miłosna Kamila i Renaty zapraszamy na 405. odcinek "Na dobre i na złe" - w piątek 16 kwietnia o 20.05, tylko w TVP2!