Jako doktor Zosia z "Na dobre i na złe" wiele razy robiła pacjentom sztuczne oddychanie. I poza kamerami o tym nie zapomniała.
- Kiedyś jechałam na wieś i przy drodze pewien człowiek zasłabł. Odruchowo zaczęłam go reanimować! Jak w serialu - wspomina aktorka. - To była taka prywatna przygoda medyczna...