Leon Niemczyk zasłynął m.in. z ról w obrazach "Pociąg", "Rękopis znaleziony w Saragossie", "Nóż w wodzie", "Krzyżacy", "Wielki Szu", "C.K. Dezerterzy", "Eroica", "Obywatel Piszczyk", "Po sezonie". W "Na dobre i na złe" przez wiele lat grał Michała Kalitę - ojca Elżbiety Walickiej i męża serialowej Gabrysi.
"Jego życie to napisany już i, niestety, zakończony scenariusz na film. Dobry film z elementami komedii i sensacji na najwyższym poziomie. Urodził się w Warszawie. Po Powstaniu Warszawskim, w którym uczestniczył, został zesłany na roboty do Niemiec. Wkrótce trafił do 444. Batalionu III Armii generała Pattona.
Wrócił do Polski z miłości do matki. Niebawem jednak postanowił wracać na Zachód. Wspólnie z bratem Janem, który kilkakrotnie przeprowadzał ludzi przez zieloną granicę, próbował ucieczki. Wpadli jednak w ręce bezpieki. Postanowił więc ułożyć sobie życie w kraju. Wkrótce zaraził się aktorstwem (...)" - tak o Leonie Niemczyku pisze dzisiejsze "Metro".
Wszyscy, którzy Aktora znali, podziwiali jego energię, poczucie humoru i radość życia.
- "Podobno jestem w czepku urodzony! Nie zawsze może byłem szczęśliwcem, ale wydaje mi się, że trzeba wyciągać z życia wszystkie chwile, które przynoszą radość. Moja dewiza to nie zajmować się zbyt dosłownie bolączkami dnia codziennego. Uniknie się stresów, zachowa pogodę ducha - a to jest najważniejsze!" - powiedział nam w wywiadzie udzielonym na planie "Na dobre i na złe".
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą", żartował z kolei:
- "Nie oglądam swoich starych filmów, bo to przypominałoby przyglądanie się przez starszą panią zdjęciom wykonanym, gdy będąc dzieciątkiem, półnaga na kożuszku leżała. Po co wspominać czas, do którego nie ma powrotu?"
Leon Niemczyk odszedł w wieku 83 lat.