- Redbad to imię króla, który odegrał znaczącą rolę w dziejach Fryzji (region Holandii – przyp. red.). Miał być tym, który wprowadzi Fryzję w chrześcijaństwo. Ale w momencie, kiedy zanurzał się w wodzie święconej, zawahał się i spytał: "A co będzie z moimi przodkami?". Ksiądz powiedział mu, że będą – niestety – w piekle. Gdy Redbad to usłyszał, zrezygnował, mówiąc, że woli być razem z nimi – zdradza aktor w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".
- Polskim odpowiednikiem imienia Redbad jest Radzisław, czyli ten, który doradza – dodaje gwiazdor.