Nie marzy jej się jednak stały etat. Chciałaby, wzorem zachodnich kolegów, realizować pojedyncze projekty. Na potrzeby konkretnej sztuki stworzyć zespół, pracować nad rolą, przez jakiś czas grać przedstawienie a następnie, z zupełnie innym zespołem, realizować kolejny projekt. Aktorka uważa, że dla rozwoju zawodowego konieczne są zmiany i stawianie sobie ciągle nowych wyzwań. Dlatego lubi grać u reżyserów niezależnych, kreować postacie zmieniające jej dotychczasowy wizerunek.
Mamy jednak nadzieję, że z tego powodu doktor Zosia Stankiewicz-Burska nie zaniedba swoich pacjentów z Leśnej Góry.