Z myślą o nowej roli postanowił przyjrzeć się uważnie pracy prawdziwych lekarzy. Plany jednak spełzły na niczym - otumaniony znieczuleniem nie zapamiętał niczego z zabiegu. Późniejsze obserwacje również się nie powiodły - został "niestety" bardzo szybko wypisany do domu. Pierwszą operację jako doktor Sambor przeprowadzał więc zupełnie nieprzygotowany.