Psiak nie ma jeszcze roku, więc jest właściwie nastolatkiem na czterech łapach. Pochodzi ze szlachetnej rodziny dogów de Bordeaux. I - jak na arystokratę przystało - bardzo lubi być rozpieszczany... Ostatnio rośnie jak na drożdżach i z malutkiego szczeniaczka zamienił się w postawnego młodzieńca - co widać zresztą na zdjęciu.
Jak na swój wiek, Mozart jest wyjątkowo spokojny. Gdy Małgorzata Foremniak zostawia go na czas nagrania pod opieką pań z charakteryzacji nie buntuje się i - co najważniejsze - nikomu się nie "odszczekuje". A nie każdy nastolatek jest tak grzeczny...
Gdy Mozart towarzyszy pani na planie, kamery i zgraja filmowców nie robią zresztą na nim wrażenia. W kłębowisku obcych nóg - aktorów, statystów - interesują go tylko nogi Małgorzaty Foremniak, za którymi wiernie podąża. A pokus, po drodze, napotyka dużo, bo co chwila pojawia się jakaś skora do głaskania ręka...
Prawdziwą słabość Mozart czuje jednak do... kanapy w pokoju reżysera. Gdy nikt nie widzi wskakuje na nią, zamyka oczy i - kto wie - może wyobraża sobie własną karierę w filmie? Jest przecież taki fotogeniczny...