Oczywiście, to najwspanialszy pies, jakiego spotkałam! Ma już swoje 12 lat, ale duchem wciąż jest bardzo młody i spontaniczny. Ostatnio, gdy byłam na dość długim wyjeździe za ocean, bardzo się za nim stęskniłam... Oczywiście, za rodziną również, ale za psem szczególnie! Zresztą on za mną chyba też. Z tego co wiem, gdy wyjeżdżam, Kazan wchodzi czasami do mojego pokoju i kładzie na łóżku łeb nasłuchując, czy nie wracam...