Data publikacji: 2015-09-28
Artur Żmijewski (Kuba), mimo niewątpliwego talentu, zdał do szkoły aktorskiej dopiero za drugim razem. Za pierwszym artysta po prostu... spóźnił się na egzamin. Nie chciał czekać w kolejce, wyliczył o której godzinie powinien kończyć się egzamin i postanowił przyjść na ostatnią chwilę. Niestety, w swoich przewidywaniach pomylił się o całą godzinę. I gdy dotarł na miejsce, po profesorach z komisji nie było już śladu...
Artur Żmijewski (Kuba), mimo niewątpliwego talentu, zdał do szkoły aktorskiej dopiero za drugim razem. Za pierwszym artysta po prostu... spóźnił się na egzamin. Nie chciał czekać w kolejce, wyliczył o której godzinie powinien kończyć się egzamin i postanowił przyjść na ostatnią chwilę. Niestety, w swoich przewidywaniach pomylił się o całą godzinę. I gdy dotarł na miejsce, po profesorach z komisji nie było już śladu...