- Zdarzało mi się zatamować krwawienie, opatrzyć ranę czy zawieźć kogoś z rozciętym
łukiem brwiowym do szpitala - zdradza Ania w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".
- Może nie wychowałam się w szpitalu, ale rzeczywiście, często odwiedzałam mamę w
pracy. Znałam lekarzy różnych specjalizacji i miałam okazję zajrzeć do sali
operacyjnej, również jako pacjentka - dodaje aktorka.