
Data publikacji: 2014-12-18
Klaudia, zdenerwowana, zerka na kolegę… I choć zwykle odwagi jej nie brakuje, teraz ma problem z powiedzeniem choćby dwóch zdań.
- Żeby była jasność: nie zawsze to, co nam się wydaje, jest… tym, czym nam się wydaje.
- A jakaś prostsza wersja dla ortopedy, a nie psychoanalityka?
- Ja i Stanisławski…
- Klaudia, to naprawdę nie moja sprawa…
Rafał, słysząc nazwisko profesora, od razu traci humor. A dziewczyna w końcu wybucha:
- Cholera, wysłuchaj mnie! Wiem, że nie twoja! Chodzi o to, że w ogóle nie ma żadnej sprawy, rozumiesz?! Dałam profesorowi przyspieszony kurs, że nie wszystko i nie wszyscy są na sprzedaż… Mnie z pewnością nie można kupić!
Doktor Miller, zirytowana, spogląda na przyjaciela… A na twarzy Konicy pojawia się w końcu uśmiech:
- To nie moja sprawa, ale… cieszę się, że jest tak jak mówisz…
Kilka minut później, doktor Konica zadaje pytanie, o którym Klaudia marzyła już od kilku miesięcy…
- Masz jakieś plany na wieczór?
- Nie, ale jeśli szukasz niańki do dzieci to odpada. Po ostatnim ledwo się podniosłam!
- Daj spokój, nie było tak źle…
- Nie wiesz co mówisz, Wodzu Wielka Stopo!
- Spokojnie, Płochliwa Squaw… Tym razem proponuję szamanko bez innych członków plemienia… Tylko ty i Wielki Wódz!
Jaki będzie finał? Emisja odcinka numer 580 już w najbliższą środę - lepiej nie przegapić!