
																		
																		
									
                    		
                    	 
							Data publikacji: 2014-09-19
	- To jakiś kawał?
	
	- Też tak pomyślałem, kiedy zobaczyłem się na liście przyjętych na medycynę! 
	
	Chłopak posyła szefowej wesoły uśmiech… ale widząc minę pani ordynator, szybko traci humor. I po chwili rzuca niepewnie: 
	
	- Nie no… serio… Tretter pani nie uprzedził?
	
	Zapraszamy na 567 odcinek "Na dobre i na złe", a w nim…
	
	Tuż po rozmowie z nowym kolegą doktor Consalida wpada do gabinetu dyrektora - niczym tornado. I żąda wyjaśnień. A Tretter tłumaczy w końcu, że zatrudnił Stanisławskiego po znajomości. Chłopak jest synem dziekana uczelni medycznej, a wpływowy sojusznik bardzo się szpitalowi przyda…
	
	- Wierz mi… Nie miałem wyboru.
	
	- W takim razie ja też! - Wiktoria, wściekła, spogląda szefowi prosto w oczy. - Rezygnuję! Nie rozumiem, co pan robi i nie akceptuję…
	
	Jednak Tretter od razu wchodzi lekarce w słowo:
	
	- …Czego? Musiałem go przyjąć, to była transakcja wiązana! Myślałem, że mnie zrozumiesz… Po zwolnieniu Przemka...
	
	- Co Przemek ma z tym wspólnego?!
	
	- Posłuchaj… Uczelnia zainwestowała w szpital. Pomogli załatwić ten kontrakt z NPL-em… Ja dałem szansę Jankowi. To też było mniejsze zło. Jesteś świetnym szefem, Wiki. Nie rezygnuj. Jesteś mi potrzebna…
	
	W końcu doktor Consalida ulega - i zgadza się nadal stać na czele chirurgii… Ale nowego rezydenta ulgowo traktować nie zamierza! I chwilę później ostro zapowiada Stanisławskiemu: 
	
	- Póki co, to ja tu rządzę… Nie dziekan uczelni. Zabierze się pan za historie nowych pacjentów do jutrzejszych operacji... I radzę mi schodzić z drogi!
	
	Jak potoczy się kariera Jana w Leśnej Górze? I czy młody lekarz zdobędzie w końcu sympatię szefowej? Odpowiedź wkrótce,  premierowych odcinkach serialu!