
Data publikacji: 2014-03-21
Dziewczyna podchodzi do Krajewskiego przed szpitalem - i po krótkiej rozmowie wymierza chłopakowi siarczysty policzek! A Wiktoria, obserwując całą scenę z budynku, nagle blednie… Adam próbuje później się tłumaczyć:
- Stara znajoma...
Jednak lekarka od razu wchodzi mu w słowo:
- Na taką bardzo starą to nie wyglądała!
- Trochę jej odbiło…
- Doprawdy? Mnie się wydawało, że musiała cię naprawdę dobrze poznać.
- No skąd?! Nawet jej dobrze nie pamiętałem!
- Widocznie ona zapamiętała cię wystarczająco dobrze…
Wiki posyła kochankowi lodowate spojrzenie… A kilka godzin później jego "stara znajoma" powraca. I tym razem nie szuka Adama, tylko kieruje się prosto do doktor Consalidy.
- Mamy ze sobą wiele wspólnego…
- Nie sądzę.
- Nie pogrywaj ze mną! Widziałam was!
- Ja również. Bardzo romantyczna scena... Muszę przyznać, że masz niezły cios.
- Nic nie rozumiesz!
- I nie chcę zrozumieć! - Wiktoria, zdenerwowana, odwraca się i próbuje odejść. A dziewczyna zatrzymuje ją jednym zdaniem:
- On jest ojcem mojego dziecka!
Jaki będzie finał? Emisja odcinka numer 552 już 26 marca - takich emocji lepiej nie przegapić!