
Data publikacji: 2013-05-08
- Daj spokój, Agata, przecież nie możemy się wiecznie unikać.
Stało się i nic na to nie poradzimy!
Po wspólnym dyżurze, Witek spogląda z napięciem na przyjaciółkę. A Woźnicka, pełna
żalu, rzuca cicho:
- Ja sobie nie radzę z tą sytuacją. Nie mogę patrzeć na Lenę, a przede wszystkim nie mogę patrzeć na siebie. Ty możesz?
Co wydarzy się dalej? Czy Latoszek wróci spokojnie do domu - i nadal będzie udawał
przed Leną kochającego, wiernego męża?