- To on nie wrócił do domu? Wczoraj go wypisałem.
- Wypuściłeś go ze szpitala w takim stanie, samego?
- Nie, nie był sam. Przyjechała po niego siostra.
- Siostra? Przecież on nie ma żadnej siostry!
Hana z trudem ukrywa zdenerwowanie. A Szymon, chwilę później, opowiada o całym
zdarzeniu:
- On nie ma siostry, szłyszysz?
- Wyglądali jak zgodne rodzeństwo. Co ty gadasz?
- Poczekaj. Ile miała lat? Jak wyglądała? Byłbyś w stanie ją rozpoznać?
- Nie wiem, była trochę starsza.
- Powiedziała, że jest z tobą umówiona, że James jedzie na weekend w domu. A w
poniedziałek wróci do szpitala!
- On to potwierdził?
- Ona mówiła, on nie zaprzeczył.
- Przepraszam cię bardzo. Ale naprawdę wszystko wyglądało bardzo wiarygodnie. Miała paszport na to samo nazwisko, co twój mąż.
Hana, kompletnie załamana, spogląda na psychiatrę. I po chwili, cicho stwierdza:
- Wiesz, on chyba naprawdę pracuje dla wywiadu.
- Hana, czy ty wiesz, ilu z moich pacjentów jest Jezusami?!
- Jutro tutaj wrócę i chcę zobaczyć wszystkie notatki z waszych spotkań!
To scena, którą zobaczymy już 13 lutego, w 511 odcinku "Na dobre i na złe"! Czy
James wkrótce powróci? A jeśli tak. jak wytłumaczy swoje zniknięcie żonie?
Odpowiedź poznacie tylko na antenie TVP2!