- Wiem, kim pan jest... Zapamiętałem pana głos, kiedy mnie pan pocieszał - James,
wciąż osłabiony po operacji, odwraca się do chirurga. - Obiecywał pan, że wrócę do
żony.
- Był pan w śpiączce.
- Dziękuję, że dotrzymał pan słowa. Nigdy nie zapomnę, ile pan dla mnie zrobił. Jest
pan przyjacielem Hany?
- Tak. Myślę, że tak.
- W takim razie i moim.
Mężczyzna uśmiecha się i wyciąga do lekarza dłoń. A chwilę później wspomina o
zbliżających się chrzcinach Felka - i proponuje, by Gawryło towarzyszył na nich
Hanie!
- Ona jest bardzo zmęczona. Nie chcę, żeby szła sama na te chrzciny... A jej brat ma dyżur -
James spogląda Piotrowi prosto w oczy. - Jest pan jej przyjacielem. Czy mogę prosić, żebyś zaopiekował się moją żoną?
Chirurg jest kompletnie zaskoczony.
Zgadza się pojechać na chrzciny razem z "przyjaciółką", a po uroczystości odwozi dziewczynę z powrotem do szpitala... I nagle, podejmuje decyzję. Chce walczyć o swoją miłość - za wszelką cenę.
- Ja nie wiem właściwie, dlaczego ty masz jakieś cholerne poczucie winy. Przecież nic złego nie zrobiłaś. I co to do cholery jest za jakaś absurdalna sytuacja?! Dlaczego on ma być z tobą, a nie ja? - Piotr
spogląda z napięciem na ukochaną. - Dlaczego ja mam odpuścić? Dlaczego ja mam odpuścić?! No powiedz mi!
Stop! Więcej nie zdradzimy. Czy Hana odrzuci miłość Piotra - i powróci do męża?
Odpowiedź już w środę. Takich emocji lepiej nie przegapić!