- Naprawdę nie potrafię panu pomóc… To nawet nie jest moja sprawa!
Urzędniczka chce się wycofać, ale Gawryło ją powstrzymuje:
- Ta nerka też nie była pani. Ale teraz już jest.
- To nie było fair, panie doktorze!
- Nie było. Czuję się jak ostatnie bydlę, nie wiem jak panią przepraszać… Ale jestem naprawdę zdesperowany - Piotr spogląda Jaworskiej prosto w oczy. - Właśnie złamałem ileś tam paragrafów kodeksu etycznego. Może pani prokurator zawiadomić Komisję Etyki Lekarskiej. Jestem gotowy ponieść wszystkie konsekwencje! Proszę tylko, żeby pani ją zwolniła… Reszta nie ma w tej chwili znaczenia.
- Tak panu zależy na tej…
- Goldberg. Doktor nauk medycznych Hana Goldberg.
- To ktoś bliski? - tym razem, w głosie pacjentki nie słychać już niechęci, tylko ciekawość.
- To nie ma nic do rzeczy. Niewinna dziewczyna siedzi w waszym lochu pod jakimiś absurdalnymi zarzutami…
- A pan co? Rycerz w białej zbroi?
- Zielonej. Operuję w zielonej.
- Drugi raz przypomina mi pan, że zawdzięczam panu życie…
- Sorry, teraz bez premedytacji! Ona jest niewinna. Na sto procent. Ręczę za nią!
- Dowody wydają się dosyć mocne…
- Z naciskiem na "wydają się". Hana Goldberg jest świetnym, ale dość bezkompromisowym lekarzem. Mogła się narazić wielu osobom…
Gawryło spogląda z nadzieją na Jaworską… Jednak prokurator nadal się waha.
- Wie pan, ile razu słyszałam takie tłumaczenie?
Jaki będzie finał? Czy Piotr uwolni Hanę z aresztu? I pomoże przyjaciółce udowodnić swoją niewinność? Emisja odcinka numer 487 już w piątek - zobacz koniecznie!