Zapraszamy na 485 odcinek "Na dobre i na złe", a w nim…
Witek czuwa przy ukochanej niemal dzień i noc. Siedząc przy jej łóżku, cicho obiecuje:
- Jak tylko z tego wyjdziesz, oddam obrączki do zmniejszenia… Poproszę o usługę ekspresową! I będziemy je nosić do… Cały czas. Ja swojej nie zdejmę nigdy.
Tymczasem mijają kolejne godziny, a stan Leny się nie poprawia... Latoszek na zmianę odzyskuje i traci nadzieję - czekając, aż leki zaczną w końcu działać. W chwili załamania, szepcze do ukochanej:
- To nie może się tak skończyć… Słyszysz mnie?! Wstawaj! Zdecyduj się wreszcie: albo tak, albo tak! Jakoś trzeba to rozwiązać. Nie będziemy żyć w zawieszeniu, między piekłem i niebem… Tak nie można żyć, tak się nie da. Dosyć. Albo życie, albo śmierć. Trzeba wybierać, musisz wybierać!
A sekundę później, błaga żonę o wybaczenie:
- Przepraszam, przepraszam, przepraszam!... Lena… Jeśli mnie zostawisz, nie będę już miał nikogo. Nikogo.
I w końcu dostaje wymarzoną odpowiedź... Starska odzyskuje przytomność!
- Lena?...
Przez chwilę, Witek nie może uwierzyć w swoje szczęście.
- Zaczekaj, zaraz zawołam… Powinni cię zobaczyć...
- Czekaj, nie wołaj nikogo… Chcę być z tobą. Tylko z tobą - dziewczyna posyła mężowi ciepły uśmiech. - Wszystko pamiętam… Wiem, że byłeś przy mnie cały czas. I wszystko słyszałam. Masz rację: albo - albo.
A sekundę później, do pokoju wpada Van Graaf - z dobrą nowiną.
- Mamy wyniki posiewu! Trafiliśmy z antybiotykiem, powinno być dobrze… Słyszysz? Będzie dobrze!
I jak, odcinek zapowiada się ciekawie? Emisja już 11 maja… Mamy nadzieję, że w piątek jak zwykle siądziecie przed telewizorami - a w weekend zrobicie sobie powtórkę!