- To już trzecie piwo - Holender zerka ze współczuciem na kolegę. - Nie powinieneś tyle pić...
A chirurg, z każdą kolejką, coraz bardziej traci humor.
- Ja to mam szczęście… Jak się zakocham, to zawsze jak kulą w płot! Albo żona brata… Albo zwiewa mi sprzed nosa w siną dal… A teraz… teraz to już w ogóle!
- Przecież nie masz żadnych dowodów… Zamiast siedzieć tu i użalać się nad sobą, powinieneś porozmawiać jak człowiek… Wyjaśnić wszystkie wątpliwości!
- Sam jestem popieprzony, to czego mogę się spodziewać?
- Michał… To jakiś absurd! - Van Graaf traci w końcu cierpliwość. - Ja nie wierzę w ani jedno słowo tego… Falkowicza! On nie wzbudza zaufania. Nina to świetna dziewczyna i naprawdę zależy jej na tobie… Krzyś ją lubi…
A Sambor - gdy kolega wspomina o chłopcu - jeszcze bardziej się załamuje.
- I jeszcze to! Jeszcze Krzysia omotała!
- Michał, ty nie myślisz trzeźwo teraz… Musisz iść do domu. Dobrze się wyspać. Jak to wy mówicie? Wieczór jest głupszy od poranku, tak?
- Coś w tym stylu…
- Jesteście dorosłymi ludźmi i musicie porozmawiać jak dorośli!
- Tak… Masz rację!
Nagle, Sambor podejmuje decyzję - i zrywa się do wyjścia.
- Muszę z nią porozmawiać!
A Van Graaf wpada w panikę…
- Zaraz, zaraz… Ale nie teraz! Nie w takim stanie!!!
To scena, którą zobaczymy już 27 kwietnia - w 483 odcinku "Na dobre i na złe"! Jaki będzie finał? Odpowiedź poznacie tylko na antenie TVP 2… I na naszej stronie - w kolejnym newsie!