Błyskotliwa, seksowna - i bezwzględna. Po tym, jak Falkowicz zawiódł jej zaufanie, Wanda nie okaże mężowi litości. I po kolejnych zdradach, zażąda rozwodu. Na kilka dni przed rozprawą, pewnym krokiem, żona wkroczy do gabinetu nowego ordynatora… I z kpiącym uśmiechem rzuci:
- Mam nadzieję, że dobrze reprezentujesz nasze nazwisko?
A Falkowicz od razu zblednie - i straci cały rezon.
- Co masz na myśli? Chyba nie przyszłaś mnie upokarzać? To możesz zrobić na sali sądowej…
- Jeśli mnie do tego zmusisz…
Wanda pośle mężowi chłodne spojrzenie. Gotowa na walkę - póki Falkowicz nie spełni każdego z jej warunków…
To w serialu. A w prawdziwym życiu? Liliana Głąbczyńska - Komorowska mieszka w Ameryce już od trzydziestu lat. Karierę zaczęła w USA, gdzie wyjechała po wybuchu stanu wojennego.
- Amerykańskie początki były bardzo ekscytujące, energii mi nie brakowało - wspomina aktorka w wywiadzie dla wp.pl. - Tęskniłam za domem, ale określiłam sobie cel i z siłą woli do niego dążyłam. Nie miałam wyjścia, musiałam sobie udowodnić, że potrafię być aktorką w Nowym Jorku. Szybko przyswoiłam sobie amerykański zwyczaj pokrywania uśmiechem uczucia obcości i z obamowskim już dziś sloganem „Yes I CAN” szłam przebojowo naprzód.
W 1994 r. gwiazda przeżyła w Los Angeles trzęsienie ziemi. Po tak dramatycznym doświadczeniu, pragnęła odzyskać poczucie bezpieczeństwa - i przeniosła się z bliskimi do Kanady. W Ameryce wciąż rozwija swoją aktorską karierę, występując m.in. u boku Donalda Sutherlanda, Aidana Quinna czy Bena Kingsleya. W Polsce mogliśmy ją za to oglądać w serialu "Teraz albo nigdy!".
- Czasem żałuję, że Polska nie jest sąsiadem Kanady, bo na pewno grałabym nieustannie. Sprawia mi radość granie w polskich filmach - mówi L. Głąbczyńska - Komorowska. - Dzięki częstym odwiedzinom, co najmniej 4 do 5-ciu razy do roku, czuję się prawie tak, jakbym była w kraju. W Warszawie są moi rodzice, brat, przyjaciele. Pobyty są zawsze dla mnie radosnym przeżyciem. Ubóstwiam hotel Bristol, którego jestem stałym gościem, a Szlak Królewski uważam za najpiękniejszy odcinek nie tylko Warszawy, ale Europy. Duma mnie rozpiera, gdy widzę wspaniale odnowioną stolicę. Polska zostanie zawsze najbliższa mojemu sercu.
A kto "zmiękczy" serce Wandy Falkowicz - w "Na dobre i na złe"? Ciekawych zapraszamy do TVP 2, na premierowe odcinki serialu!