Kuba, spotykając w szpitalu Piotra, nie kryje swojej niechęci. A Gawryło chce oczyścić atmosferę - i stawia na szczerość.
- Wiem, że nasze ostatnie spotkania wyglądały dziwnie… Ale z pańską żoną łączy mnie tylko przyjaźń. Wspieraliśmy się w trudnych chwilach. Dwoje samotnych ludzi…
- Moja żona nie jest samotna! - Burski od razu wchodzi mu w słowo. - Ma męża, który starał się zapewnić lepsze życie swojej rodzinie!
- Dla niej lepsze życie znaczyło po prostu życie z panem…
- Może wystarczy tych dobrych rad, doktorze?
Kuba posyła rywalowi twarde spojrzenie… A Piotr traci w końcu opanowanie i rzuca, bliski desperacji:
- Zosia przeżywała tu trudne chwile, pewnie znalazłby się niejeden, który chciałby ją "pocieszyć"… Ale ona kocha tylko ciebie, człowieku! Więc do cholery, ratuj swoją rodzinę!
Sekundę później Gawryło odchodzi - wściekły i rozczarowany. Ale jego słowa odnoszą skutek…
Burski odzyskuje nadzieję - i wiarę w prawdziwą miłość. Poruszony, wyznaje żonie:
- Nawet nie masz pojęcia, jak strasznie mi ciebie brakowało…
Jednak Zosia, w odpowiedzi, posyła mu chłodne spojrzenie:
- Widziałam na zdjęciach! Rauty, bankiety, kolacje…
- To było związane z pracą. I nie chciałem wracać do pustego domu…
- Kiedy tam byłam, siedziałyśmy z Amelką prawie cały czas same!
- Trafiłaś w najtrudniejszy okres! Ruszały badania… Czy kochałabyś faceta, który nie ma pasji?
Kuba się nie poddaje… A w oczach Burskiej, w końcu, pojawia się cień uśmiechu.
- Nie… Ale czułam się odepchnięta.
- Czy możemy jeszcze to wszystko poskładać?
Stop! Więcej nie zdradzimy… Czy Burscy odbudują swój związek? Zapomną o złych słowach, kłamstwach i podejrzeniach - i znów będą razem szczęśliwi? Emisja odcinka numer 472 już w piątek - 10 lutego. Zobacz koniecznie!