Nietypowi pacjenci - rodem ze średniowiecza - trafią do szpitala po wypadku, który wydarzy się na rycerskim turnieju. Jeden z mężczyzn będzie w ciężkim stanie: w jego ciało wbije się drewniana lanca… A zbroja, wygięta po upadku z konia, okaże się niemożliwa do zdjęcia.
- Zawsze wolałam biol-chem… Historia to niebezpieczna dziedzina! - Wiki, badając rannego, będzie pod wrażeniem. - Zbyszko z Bogdańca, cholera jasna…
A Borys, oceniając grubość zbroi, złapie się za głowę:
- Jak tu się dostać przez tę konserwę?!
Rozwiązanie znajdzie dopiero Falkowicz. Ordynator przeniesie rycerza na salę operacyjną i wezwie… szpitalnego majstra. Z wielką szlifierką.
- Ale to człowiek przecież… Mogę coś uszkodzić!
Mężczyzna, widząc rannego, będzie w szoku. Jednak Falkowicz nie straci zimnej krwi:
- Co pan ostatnio ciął tą szlifierką?
- No... rury!
- To niech pan na chwilę zamknie oczy i pomyśli, że tu leży duża rura...
Stop! Więcej nie zdradzimy. Czy lekarze uratują dzielnego rycerza? Odpowiedź czeka w telewizyjnej Dwójce… Emisja odcinka numer 468 już 13. stycznia!