- Nie marnuj na mnie swojego czasu… Stać cię na kogoś dużo lepszego, niż ja!
Zapraszamy na 467. odcinek "Na dobre i na złe", a w nim…
Michał odrzuca pomoc i wychodzi ze szpitala. A w drodze do domu, o mało nie wpada pod samochód. Na szczęście, Nina jest w pobliżu…
- Prawie zginąłeś! - dziewczyna, przerażona, od razu podbiega do Sambora. - Nic już nie mów, oddychaj spokojnie… Zaraz będziemy w domu!
Chirurg protestuje, ale przyjaciółka nie słucha. Odprowadza go do mieszkania, sprawdza lodówkę… I odkrywa, że zatruł się jadem kiełbasianym - jedząc konserwę. Rudnicka od razu otacza chorego opieką. Podaje leki i spędza przy koledze całą noc…
Po kilku godzinach, Sambor czuje się już lepiej. Zmieszany, spogląda na dziewczynę:
- Nie musiałaś zostawać ze mną do rana…
- Jestem lekarzem, pamiętasz? Nie zostawia się pacjentów na odtruciu.
- Tyle dla mnie zrobiłaś…
Michał chce coś dodać, ale Nina mu przerywa. I zamyka jego usta delikatnym pocałunkiem:
- Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin…
To scena, którą zobaczymy już w piątek - 6. stycznia. Czy ciąg dalszy będzie równie romantyczny? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!