- Dojrzały, odpowiedzialny, nigdy bym go o to nie podejrzewała! Dziecko go zmieniło.
Gdy Starska opowiada o Latoszku, w jej głosie słychać miłość. Jednak nie każdy ma tyle szczęścia…
Zapraszamy na 466. odcinek "Na dobre i na złe", a w nim…
W szkole rodzenia, Lena zaprzyjaźnia się z Martyną. Dziewczyna na zajęcia zawsze przychodzi sama. A po kolejnym spotkaniu, nagle dostaje skurczów - dwa tygodnie przed czasem. Poród przebiega bez komplikacji. Jednak, gdy młoda mama spogląda na córeczkę, w jej oczach widać smutek… Lena od razu proponuje, że odwiezie przyjaciółkę do domu:
- Daleko mieszkasz? Martyna?...
A odpowiedź kompletnie ją zaskakuje.
- Nigdzie nie mieszkam.
- Słucham?
- Rozstałam się z chłopakiem. Zatrzymałam się u koleżanki na stancji. Ona ma ciasno, obiecałam, że znajdę coś przed porodem… Ale nie zdążyłam.
Martyna, załamana, delikatnie tuli córkę. A Lena nie waha się ani sekundy - i zaprasza przyjaciółkę do domu. Nie uprzedzając o tym Latoszka…
Kilka godzin później, lekarz wraca z dyżuru. Ma nadzieję na romantyczną kolację - sam na sam z ukochaną… Ale w domu czeka "niespodzianka": obca kobieta i płaczący noworodek. Jak Witek zareaguje na widok gości? Czy zgodzi się, by Martyna zatrzymała się w jego domu - i to na dłużej? Odpowiedź tylko na antenie TVP 2!