W tym momencie winda zatrzymuje się między piętrami. Pacjent podpowiada Zosi i Piotrowi, aby skakali razem z nim a winda być może ruszy. Wspólne podskoki rozluźniają atmosferę. Nagle Zosia i Piotr zauważają, że chłopak zaczyna mieć kłopoty z oddychaniem.
- Nie mogę oddychać - wyjaśnia pacjent zduszonym szeptem.
- Może to stres. Klaustrofobia. Proszę się położyć na podłodze. Uspokoić. – Piotr pomaga mu położyć się na podłodze. Zosia sprawdza mu puls, ale chłopak jest coraz bardziej siny. Burska fachowo ocenia sytuację.
- Ma obrzęk twarzy, szyi i… pewnie krtani. To wstrząs alergiczny! Udusi się tu!
Piotr energicznie wali w drzwi, ale bez efektu. Chłopak zaczyna trząść się jak w ataku epilepsji.
- Dusi się. Masz skalpel?!
Piotr przeszukuje kieszenie. Znajduje tylko długopis. Patrzy na Zosię, która ma pomysł. Bierze do rąk długopis i robi z niego rurkę.
- Czym przetniemy skórę?
Gawryło nerwowo przeszukuje oczami czegoś ostrego w windzie. Z zatyczki puszki robi prowizoryczne ostrze. Gdy nacina szyję, tryskają fontanny krwi! Zosia umieszcza rurkę długopisu w tchawicy, pacjent głośno wciąga powietrze.
Po tym jak wszyscy zostają ewakuowani z windy, Van Graaf gratuluje duetowi odwagi i zimnej krwi. Piotr i Zosia mocno się ściskają z radości. Wspólna praca stopiła między nimi lód. Wiktoria ze smutkiem obserwuje ich zażyłość...
Czy Burska będąc na granicy separacji z mężem wda się w romans? Czy Gawryle spodoba się wizja duetu z piękną doktor Zosią prywatnie? Odpowiedzi już wkrótce!