TVP.pl Informacje Sport Kultura Rozrywka VOD Serwisy tvp.pl Program telewizyjny

Ślubny falstart!

. Data publikacji: 2011-11-01

Lena była przekonana, że Witek szykuje dla niej ślub niespodziankę. Wszystko składało się jej pięknie w całość. Teczka z napisem „ślub”, składowanie dokumentów i tajniackie zachowanie Latoszka. Gdy okazuje się, że chodzi o własny dom, panikuje. Kupiła już przecież razem z Zosią ślubną suknię...

Zapraszamy na 458. odcinek „Na dobre i na złe”, a w nim...
Przybita Lena jedzie z Zosią oddać sukienkę. Nie może przeżyć, że tak bardzo się wygłupiła.
- Dziękuję, że ze mną jedziesz. Potrzebuję wsparcia.
- Lena, to przecież nic takiego.
- Jak to nie? Okropnie żenująca sytuacja. Wczoraj kupowałam sukienkę, dzisiaj muszę oddać, bo narzeczony w ogóle nie myślał się żenić.
- Kochana, muszę cię ochrzanić. Kupił wam dom, czy to nie dowód, że cię kocha i myśli o waszej rodzinie? - przekonuje ją Burska.
- Ale… jak mógł włożyć te dokumenty do starej teczki! - Lena nie może sobie darować. - Jaka ja byłam głupia, sama ją podpisywałam, kiedy kompletowałam zaświadczenia przed naszym „niedoszłym” ślubem.
- Przecież już raz się z tobą ożenił! Może dla niego to nadal trwa.
- Może. Ale ja tak bardzo chciałbym mieć pewność!
Zosia nie wytrzymuje, wkurza ją podejście przyjaciółki.
- Cholera jasna! Ty nienormalna dziewczyno. To żółte kółko naprawdę nic nie znaczy. Patrz na mnie, noszę je…. I co z tego. Moje małżeństwo jest już fikcją!

Starska jest zszokowana tym, co usłyszała. Zosia mówi dalej, a do oczu napływają jej łzy.
- Rozstajemy się z Kubą. Jestem w Polsce już od miesiąca. Sama.
- Jak to?
- Staram się dojść do ładu. Wytłumaczyć sobie, że między nami nic już nie ma, otrząsnąć się, żeby... iść dalej.
Samochód kobiet zbliża się do przejazdu kolejowego, Lena kątem oka zauważa, że za chwilę wjedzie w stojący na przejeździe samochód. Z boku widać rozpędzony pociąg...
- Zosiu! Uważaj, hamuj! - słychać krzyk Leny...

Stop! Więcej nie zdradzimy. Ekstremalne emocje i szokujące wyznania – to trzeba zobaczyć! Zapraszamy przed telewizory.

Bitwa more
Jan
Paweł