Lena kolejny raz bardzo mocno przeżywa przypadek swojej pacjentki. Młoda dziewczyna urodziła dziecko i będąc w szoku je porzuciła. Starska chce zdążyć uratować to dziecko, ale nerwy biorą nad nią górę. Sprawy przejmuje kręcąca się po szpitalu Hana, która okazuje się być ginekologiem. Dzięki niej udaje się odnaleźć żywego noworodka!
- Nie wiem, jak ci dziękować… - Lena patrzy na Hanę z wdzięcznością.
- Ja wiem. Opowiedz mi o moim bracie i powiedz, gdzie mogę go znaleźć – wylicza bezpośrednio Hana. Podaje przy tym Lenie drobny przedmiot, który wcześnie wypadł jej z torebki – to pudełko z testem ciążowym. Uśmiecha się domyślnie.
- Nie musisz czekać na poranny mocz, żeby się upewnić. Ta generacja jest czulsza niż wcześniejsze.
Lena spanikowana nie wie co powiedzieć. Hana jednak już uprzedza.
- Aha… i możesz mnie jeszcze zarekomendować w dyrekcji, bo chciałabym tutaj trochę dłużej zostać. Tobie też się mogę przydać – mówi na odchodnym.
W domu Starska patrzy wyczekująco na test.... Po chwili wzruszona przyciska go do siebie - już wie, że nosi w sobie życie. Nagle do pokoju wchodzi Latoszek...
Jak akcja rozwinie się dalej? Czy Lena podzieli się radosną wiadomością z Latoszkiem? A może to wcale nie jest radosna wiadomość? Ciekawych zapraszamy przed telewizory 17 czerwca o 20.05!