
Data publikacji: 2015-09-29
- Cześć. Czekasz na Monikę?
- Nie, właściwie jestem tu z Richardem.
- No jasne, jasne. W sumie lepiej mieć go na oku – dopowiada Latoszek, jakby do siebie.
Lena reaguje gwałtownie:
- Witek, odczep się!
Latoszek nieporadnie próbuje się tłumaczyć:
- Sorry, nie chciałem zakłócać waszego spokoju. Po prostu uważam, że... Chociaż nie, właściwie niczego nie uważam, to przecież twoja sprawa. Nie chcę dawać tobie rad, jak postępować z mężczyznami.
Jednak odejście od spraw Leny nie jest takie proste. Jakiś czas później, Latoszek widzi jak Edwards ściska się z inną kobietą, która na dodatek jest w ciąży. Takiego zachowania nie zamierza mu darować.
- To, co pan robi, nie powinno mnie interesować, a jednak interesuje. Bo nie lubię chamstwa. Nie wiem ile trzeba mieć bezczelności, żeby tak krótko po ślubie, bez żenady afiszować się z inną kobietą. Gdzie jest twoja żona palancie?!
Julia zdziwiona patrzy na męża:
- Richard, o co chodzi temu panu? Kto to jest?
- To jest, kochanie, doktor Latoszek.
- Doktorze... nie powinienem panu odpowiadać, ale odpowiem, choć nie lubię chamstwa. Moja żona jest tutaj – Edwards wskazuje na Julię. - To jest właśnie moja żona!
Jaki będzie finał? Jeszcze niedawno Latoszek mocno przeżywał wieść o tym, że Lena wyszła za mąż, a teraz okazuje się, że to fatalne nieporozumienie... Ciekawych tego, jak potoczy się historia całej czwórki, zapraszamy w piątek na 403. odcinek „Na dobre i na złe”. Takich zwrotów akcji lepiej nie przegapić!