Lekko zmieszana Agata korzysta z chwili, że Latoszek nie wie, co się wokół niego dzieje.
- Słuchaj, czy mógłbyś coś dla mnie zrobić?
Witek jest czujny.
- To zależy...
- Ostatnio na kolanach obiecywałeś mi wszystko.
- Wszystko to wszystko!
- Pójdziesz ze mną na lekcję tańca?
Zaskoczony Latoszek od razu budzi się całkowicie.
- Wszystko, tylko nie to.
- Wiem, że to nietypowa prośba w ustach kaleki... - Agata próbuje zagrać na czułych tonach.
- Przestań... Nie o to chodzi...
- To zawsze było moje marzenie – uśmiecha się słodko.

W szpitalu Agata upewnia się, czy Witek pamięta kiedy i gdzie mają się spotkać.
- Witek, to spotkajmy się dzisiaj w hotelu o siedemnastej, dobrze?
- Jak to dziś? To, to już dzisiaj?! - Latoszek znów próbuje się wymigać, ale nic z tego.

Wieczorem oboje znajdują się przed salą treningową. Witek cały spięty i zdenerwowany łapie powietrze niczym ryba.
- Gotowy?
- A może jednak poszlibyśmy na kolację? Będzie miło, bezpiecznie, nikt nikomu nie zrobi krzywdy... - Latoszek ostatni raz podejmuje nierówną walkę.
- Tchórzysz? - przekomarza się Agata.
- Tylko, żebyś później nie żałowała.
- Na pewno nie będę. I... Dzięki, chcę zacząć normalnie żyć.

Stop! Więcej nie zdradzimy. Jak zakończy się wieczór dla Agaty i Witka? Między nią a Latoszkiem najwyraźniej iskrzy. A tylko dla Agaty Latoszek jest w stanie poświecić swoje zasady. Ale czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie...? Jedno jest pewne, 402. odcinek "Na dobre i na złe" już w piątek o 20.05! Zapraszamy.