
Data publikacji: 2015-09-29
- Czemu nie chcesz podpisać regulaminu pracy?
- Bo nie miałam czasu, żeby go dokładnie przeczytać. A doświadczenie mnie nauczyło, żeby przynajmniej trzy razy przeczytać to, co podpisuję – odpowiada Kaśka nie odrywając oczu od klisz.
- To standardowy regulamin, obowiązujący w placówkach medycznych.
- To czemu tak skrupulatnie pilnujesz, żeby wszyscy go podpisali?
- Ponieważ tego wymagają przepisy – wzdycha ciężko dyrektorka szpitala. Kaśka z ironicznym uśmiechem korzysta z okazji, aby zagrać Żakowej na nerwach. - A przepisy i paragrafy to twoja specjalność. Potrafisz zniszczyć nimi każdego...
Zwierzchniczka szybko orientuje się, do czego zmierza ta rozmowa.
- Twój ojciec sam się zniszczył.
- Nasłałaś na niego policję!
- Bo był agresywny! – Na samo wspomnienie Żakowa zaciska posępnie usta.
- Był moim ojcem! A teraz kim jest?
- To był jego wybór...
- Nie dałaś mu żadnego wyboru!
Stop! Więcej nie zdradzimy. Jaki finał będzie miała taka oto scena z 398. odcinka „Na dobre i na złe”? Odpowiedź już w piątek o 20.05!