- Wpadłaś na ploteczki? Wybacz, nie zrobię ci jeszcze dzisiaj kawy, herbaty. Poprzedniczka nie dbała o to miejsce jak należy. Słusznie, że ją zwolniliście.
- Zginęła w wypadku.
- Och, trudno. Ważne, że zwolniło się miejsce. Postaram się zorganizować w najbliższym czasie jakiś imbryk, porcelanę. Będzie tak jak lubisz: „domowo i rodzinnie”.
- Naprawdę nie miałaś lepszego pomysłu na życie niż zatrudniać się właśnie tu?
- Wiem, że twoim zdaniem mam same złe pomysły na życie – rzuca krótko Kaśka.
Żakowa ostrzega ją:
- Nie chcę tu żadnych plotek ani kłopotów.
- Jakich kłopotów? Przecież będę stale pod czujnym okiem ukochanej mamusi – kończy słodko.

Żakowa zaciska usta. Kaśka wie, że trafiła w czuły punkt.
- Przecież jeszcze 11 lat temu zachęcałaś mnie, żebym tak się do ciebie zwracała...
Żakowa odkręca się na pięcie i bez słowa wychodzi.

Taką scenę zobaczymy w 396. odcinku „Na dobre i na złe”. Obie panie mają na pieńku, ale jaka zadra sprzed lat spowodowała, że tak bardzo się nie tolerują? Czy Kasia zatrudniła się w Leśnej Górze, żeby zniszczyć reputację Żakowej? Czy Kaśka naprawdę jest jej córką? Na to i inne pytania odpowiedź znajdziecie już w kolejnych odcinkach, tylko na antenie TVP2.