
Data publikacji: 2015-09-29
Ale uwagę Witka przykuwają ćwiczące młode i seksowne dziewczyny. Van Graff podąża za jego wzrokiem i beznamiętnie rzuca:
-To są boskie ciała...
- Panowie, przyszliśmy tu po to, żeby złapać formę, zrobić to dla siebie... I przypominam, że to nie jest kółko łowieckie... - upomina Pawica sam ukradkiem patrząc w stronę pań.
Latoszek zalotnie uśmiecha się do jakiejś dziewczyny.
- A nie możemy tego jakoś pogodzić? Przecież jedno drugiemu nie szkodzi...
Pojawia się instruktor i od razu zauważa, że z tą bandą nie będzie łatwo współpracować. Gdy proponuje pierwsze zajęcia, Latoszek już wie, co chce robić:
- To ja może pójdę tam, będę gonić tę dziewczynę - wskazuje w stronę bieżni.
- Niestety, proszę pana, bieżnia jest jednoosobowa – sarkastycznie kwituje instruktor.
- Jaka szkoda...
Jak zakończy się ich przygoda? Zakwasami i przeklinaniem jakiegokolwiek wysiłku fizycznego? A może miłym wypadem Witka i Latoszka na jogging w kobiecym towarzystwie? Odpowiedź już w piątek w 388. odcinku „Na dobre i na złe”.