- Chcę odzyskać córkę! – Zdenerwowany Wojtek próbuje przekonać matkę Wiki, aby go wpuściła do sali Blanki.
- To tylko puste słowa. Rozumiem, że jest pan zaskoczony… ale, proszę pana, niech wszystko zostanie tak jak jest.
- Za późno.
- Niech pan nie burzy jej świata. Ona ma wszystko, czego potrzebuje. Przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Pan chce to zniszczyć... – desperacko atakuje matka.
- Nigdy nie będzie dobrego momentu. Teraz jest za mała, potem będzie w trudnym wieku, będzie kończyła gimnazjum albo zdawała maturę. Trzeba wreszcie przerwać te kłamstwa!
- Pan działa teraz pod wpływem emocji. Poczekajmy, aż trochę opadną.
- Nie chcę już czekać, rozumie pani? Straciłem przez panią dziesięć lat z życia mojego dziecka. Czy jest na to jakaś cena?
Wojtek nie może zrozumieć, czemu z uporem maniaka, Wiki i jej matka odmawiają mu prawa do poznania Blanki.
- Wiki była przerażona, kiedy zorientowała się, że jest w ciąży. Nie chciałam, żeby przedwczesne macierzyństwo zrujnowało jej życie. Była taka zdolna...
- O czym pani mówi? - Wojtek jest zaniepokojony tym, co kobieta usiłuje mu powiedzieć.
Matka Wiki w końcu wyrzuca to z siebie:
- Wychowaliśmy z mężem Blankę jako własne dziecko.
Wojtek jest zszokowany:
- Co? Jak to?
- Blanka myśli, że Wiki to jej siostra.

Co dalej? Czy Wojtek będzie dalej upierał się przy swoich prawach? Odcinek numer 381 już w piątek - zobacz koniecznie!