Pacjentka wchodzi za parawan. I coś sobie nucąc pod nosem zaczyna ściągać kolejno różne części garderoby... Przemek jest zaskoczony!
- Może się pani rozebrać tylko od pasa w dół... i może pani zostać w bieliźnie – pośpiesznie dodaje.
Liliana wychodzi zza parawanu. Ma na sobie wyzywające majtki i przypięte do pasa pończochy.
- Pończochy proszę uprzejmie zdjąć – prosi zmieszany Przemek.
Liliana prowokacyjnie zaczyna je ściągać. Przemek nie wiedząc gdzie oczy podziać, odwraca się.
- Nie chce pan patrzeć? Na ogół wszyscy chcą, a wcale nie jest łatwo o bilety. Pan ma prywatne darmowe show – uśmiecha się prowokacyjnie Liliana.
- Zdaje się, że przyszła pani do mnie w innym celu.
- A cóż szkodzi połączyć pracę z odrobiną przyjemności...
Przemek miejscowo znieczula Lilianę. Gdy dotyka jej uda, pacjentka wzdryga się:
- Ależ pan ma zimne ręce. Czuć nawet przez te rękawiczki.
Przemek ma dość swojej pacjentki. Nagle zatrzymuje się w bezruchu. Z przerażeniem stwierdza, że Liliana to mężczyzna!
Stop więcej nie zdradzimy! Strzała Amora może dotknąć każdego… Czy Liliana odpuści Przemkowi? Czy Przemek okaże się tolerancyjny dla swojego pacjenta/pacjentki? Premiera odcinka 379. już w piątek – nie przegap!