- Strzał nie mógł być oddany z drugiego samochodu. Sądząc po pozycji kuli, to fizycznie niemożliwe. Wiedziałeś o tym prawda?
- Bardzo cię proszę, zostaw to policji.
- Czemu?
- Pacjent nie żyje, więc nie możesz mu pomóc. Teraz to sprawa policji.
Dorota coraz bardziej natarczywie:
- Znasz tych ludzi?
- Nie.
- To czemu przyjechałeś do szpitala, choć byłeś po nocnym dyżurze i właściwie powinieneś odmówić?
- Ponieważ Burski mnie o to poprosił... - Sambor ma już dość tego przesłuchania.
- Burski, czy ten mężczyzna, którego opatrywałeś? To on strzelał, prawda? A ty próbujesz go kryć!
Czemu Dorota nie ufa Michałowi? Czy Sambor rzeczywiście miał coś z tym wspólnego? Jak wpłynie to na ich związek? Ciekawych zapraszamy przed telewizory już w najbliższy piątek.