
Data publikacji: 2015-09-29
- Czasem byłam wściekła… kiedy mała się urodziła i kiedy tak za mnie we wszystkim chciałaś decydować. Potem miałam do ciebie wielki żal, że z czegoś mnie ograbiłaś.
- Sama byłaś prawie dzieckiem.
Matka ciągnie dalej:
- Co zrobimy?
- Wszystko, żeby ją uratować.
Mama Wiktorii zaczyna rozumieć, co córka ma na myśli:
- Masz z nim jakiś kontakt?
- Sama zadbałaś, żebym dziesięć lat temu zerwała z nim wszelkie więzi…
- Znając cię nie sądziłam, że aż tak mnie posłuchasz.
Jakby sama do siebie wzdycha: - Więc ta szansa przepadła?
- Nie, odszukam go. Potrafię go odszukać - gorąco zapewnia Wiktoria.
- I co mu powiesz?
- Prawdę. Musze przecież powiedzieć mu prawdę!
Kogo chce odszukać Wiktoria? Co takiego obie z matką mają na sumieniu? Czy w końcu wyjdzie na jaw, dlaczego ich stosunki są takie oficjalne? Ciekawych zapraszamy w piątek przed telewizory…