back
Ślub czy wielka katastrofa?
-
-
Skupiona na pracy, doktor Consalida zapomni o całym świecie. Tymczasem narzeczony, coraz bardziej zdenerwowany, będzie czekał na nią przed kościołem… Tomasz poprosi księdza, by przełożył uroczystość na późniejszą godzinę, ale terminy będą już zajęte.
- Dwadzieścia minut. Dłużej nie może, ma następny ślub…
-
-
W ostatniej chwili do akcji wkroczy jednak doktor Tretter! Dyrektor zastąpi Wiktorię podczas operacji i niemal siłą wyrzuci koleżankę ze szpitala:
- Biegaj! Może jeszcze zdążysz…
- Daj spokój, przed chwilą skończyłeś operację, a tu jest jeszcze od groma roboty!
- Przecież miałem cię poprowadzić do ołtarza, dziecko... Pozwól, że chociaż tak uczczę twój dzień…
-
-
I kilka minut później Wiki pomknie do kościoła! Zamiast eleganckiej limuzyny będzie motor Przemka, a białą suknię zastąpi kombinezon.
-
-
Ale doktor Consalida będzie w końcu gotowa wypowiedzieć słowa przysięgi… Tomasz, widząc narzeczoną, od razu odetchnie z ulgą.